- Szokujące jest dla mnie coś innego. Przypomnę, że sześć lat temu, gdy PiS dochodziło do władzy, to miało m.in. dwa podstawowe hasła. Jedno, że skala nepotyzmu w ramach PO jest olbrzymia. Drugie było takie, że jak my (PiS – red.) dojdziemy do władzy, to nigdy takich powiązań w naszej partii nie będzie. Co się okazało? - pytał retorycznie Włodzimierz Czarzasty w programie Onetu.
- Minęło sześć lat i nagle cały ten proceder, który zawsze jest nowotworem każdej władzy, wyszedł w sposób obrzydliwy. Czy to mnie zdziwiło? Nie. Przeraża mnie to – kontynuował wicemarszałek Sejmu.
- Szokujące jest dla mnie coś innego. Przypomnę, że sześć lat temu, gdy PiS dochodziło do władzy, to miało m.in. dwa podstawowe hasła. Jedno, że skala nepotyzmu w ramach PO jest olbrzymia. Drugie było takie, że jak my (PiS – red.) dojdziemy do władzy, to nigdy takich powiązań w naszej partii nie będzie. Co się okazało? - pytał retorycznie Włodzimierz Czarzasty w programie Onetu.
- Jakie wnioski na przyszłość? Poza opowiadaniem, że nigdy nie powinno się to zdarzyć, pewnie należałoby wprowadzić jakieś bardzo transparentne sposoby powoływania i zatrudniania ludzi. Czy to się uda? Nie wiem – mówił lider Lewicy w rozmowie z Kamilem Dziubką.